sobota, 24 sierpnia 2013

Psst...! Pstrąg :D

Och!! Nie mogłam się doczekać, jak w końcu wyląduję przy garach!
Coweekendowy rytuał sprzątania miał miejsce oczywiście, następnie trzeba było porzucić dziecko po ludzku (babcia i dziadek),  po drodze jeszcze szybki szoping jedzeniowy i ryba…
A pstrągi tak sobie w lodówce leżały, dowiozłam ziół i browara i zabrałam się do roboty :D A robota, ach, robota kochana, uwielbiam robić! Ciach! Rybę rzadko przyrządzam, łosoś najczęściej, a rzadko pstrąga czy inne, pływające cuda…
W dodatku pstrągi nie 'sfiletowane' były, tylko w całości, z okami i ośćmi. Ciach! Tak sobie na mnie patrzyły, gdy ja owoce kroiłam, aby je nimi 'zafaszerować' of course.
Do tego ziemniaczki, w aromacie tymianku zapiekane i rukola – mistrzyni świata! Kiedyś przeze mnie niekochana, dziś uwielbiana, mogłabym samą jeść na obiad czy kolację, albo przekąskę jakąś. Na śniadanie z pewnością nie, bo te słodkie być musi… 
Bam! I liście lądują na talerzu, a na niej oliwki się kładą i plastry kiwi, pieprz je obsypuje, oliwa polewa…
Ciach! Ryba na grilla, obsmaża się z jednej, przewracam. Z drugiej...
O! Ziemniaczki gotowe więc cmyk je na talerz tuż przy rukoli, a przy tym, pstrąga rozkładam i wszystko… Następnie dochodzi do konsumpcji, a potem, do zmywania. :D
Oto przepisy na wszystko, co dziś gościło na talerzach naszych – mym i M.:

Rybka (kombinacja własna, jak wszystko na tym blogu prawie, gdy czerpię inspirację, znać Wam daję o tym zawsze!):
- 2 całe pstrągi bez wnętrzności oczywiście ;D
- 4 liście szałwii
- 1 kiwi
- 4 plasterki limonki
- sól
- pieprz
- ocet winny

Faszerujemy rybę owocami i liśćmi, wrzucamy do piekarnika bądź na grillową patelnię. Ja skorzystałam z opcji dwa numer, obsmażając skrapiałam niewielką ilością czerwonego octu winnego.

Sałatka:
- rukola
- czarne oliwki
- 6 plasterków kiwi
- oliwa z oliwek
- odrobina soku z limonki
- pieprz

Rukolę rozłożyć na talerzu, wrzucić nań oliwki i kiwi, skropić oliwą i sokiem z limonki, popieprzyć :D

Ziemniaczki:
- 6 niewielkich ziemniaków
- tymianek
- przyprawa Vegeta 
- papryka słodka

Ziemniaczki w mundurkach w łódeczki pokrójcie, na naoliwioną blachę wrzućcie, posypcie przyprawami, obrzućcie tymianku listeczkami, bądź z torebki, no difference. Do piekarnika rozgrzanego na full (u mnie dwieście pięćdziesiąt stopni Celsjusza) na ok. 30 min wstawcie, zapiekajcie...

Tak więc wyglądał nasz obiad dzisiejszy. Dziękuję. Koniec. Pozdrawiam :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za Twój cenny koment!!